komunikat + w sprawie: tarot a literatura o nim…
Witam,
Postanowiłam jednak w tym Nowym Roku wrócić i coś wstawić ;)
źródło: http://miracm4.deviantart.com/art/Sinon-GGO-lineart-pintado-360239822, 2.01.2014 godz. 14:13.
Autor: miracm4
A teraz przechodząc do tematu, o którym chciałam napisać...
Postanowiłam jednak w tym Nowym Roku wrócić i coś wstawić ;)
źródło: http://miracm4.deviantart.com/art/Sinon-GGO-lineart-pintado-360239822, 2.01.2014 godz. 14:13.
Autor: miracm4
A teraz przechodząc do tematu, o którym chciałam napisać...
Książki o
tarocie mogą być przydatne na początku drogi z nim. Kiedy nie ma się własnego
doświadczenia z kartami wówczas różnoraka literatura może być pomocna, wskazać
kierunki interpretacji pewnych kart. Z drugiej strony warto pamiętać, że w
zależności od pytania czy kart sąsiednich znaczenie to może nabierać
różnorodnego kolorytu. Dalsze własne doświadczenia osoby wróżącej mogą
wskazywać na zadziwiające możliwości interpretacji niektórych kart różne od
podanych w jakieś książce. Ważne może być pierwsze odczucie gdy patrzy się na
karty. Intuicja odgrywa tu dużą rolę.
Nie
czytałam może zbyt dużo literatury mówiącej o znaczeniach kart. Kilka
jednak mam na swym koncie ;) Sporo informacji można też znaleźć również w samym
internecie (w sprawie znaczeń kart). Osobiście ciekawie mi się czytało książkę dotyczącą tarota ale nie
tyle mówiącą o znaczeniach poszczególnych kart (choć wzmianki pewne na ten
temat można znaleźć) co o przypuszczalnym pochodzeniu tych kartoników i jego
historii. Mam tu na myśli „Biblie Szatana” J.W. Suligi. Sam tytuł mnie
odstraszał, ale książkę czytało mi się dobrze, pozycja nie taka straszna jak mógłby na to wskazywać
tytuł.
No
to na razie tyle ode mnie… moich przemyśleń odnośnie tarota i publikacji
dotykających tejże tematyki.
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S. nie jestem jakimś ekspertem w tej dziedzinie a powyższe wywody to moje osobiste przemyślenia.
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)