Recenzja. Tim Sanders "Moc pewności siebie"
Tim Sanders „Moc pewności siebie.
Osiągaj zamierzone cele i poczuj siłę spełnienia”
Książka „Moc pewności siebie”, której autorem jest Tim Sanders jest
pozycją dość cienką mającą swoje plusy i minusy.
Okładka jest w przyjemnej
kolorystyce. Jest ona miękka, ale wydaje się dość trwała więc chociażby noszenie
jej ze sobą w torebce nie powinno być przyczyną jakiś większych uszczerbków dla
publikacji. Czcionka mogłaby być trochę większa, choć niektórym może pasować,
innym może w pewnym stopniu utrudniać czytanie. Znaleźć tu możemy również małe
błędy w druku, jednak nie przeszkadzające za bardzo w lekturze.
Książka zaczyna się
Rekomendacjami później mamy dedykację, Prolog. Po głównej części zaś mamy
Epilog, Podziękowania i O Autorze (gdzie znajdziemy krótką notkę o nim).
Zaprezentowana treść nie każdemu
może przypaść do gustu. Pewne odwołania czy wspomniane tematy mogą spowodować,
że czytelnik zrezygnuje z lektury, albo w pewnym stopniu może go to odstraszać.
Gdyby przemilczeć te kwestie odnaleźć by tu można przedstawienie tematu w
sposób obrazowy ze swego rodzaju różnymi życiowymi przykładami (chociażby z
życia autora). A niektórym z prezentowanych treści można by spokojnie przyznać,
że mogą mieć wiele wspólnego z prawdą, chociażby o temacie tytułowej pewności
siebie. A przynajmniej nie pozbawione są one sensu.
Ogólnie rzecz biorąc nie jest to
jakaś fatalna książka. Można kilka rzeczy dla siebie z niej „wynieść”/ „wyciągnąć”, jednak może części
czytelników się nie spodobać. Warto więc, jeśli jest taka możliwość chociażby
przekartkować i przeczytać jej kawałek by ocenić czy będzie się w stanie ją „strawić”.
I być w tym przypadku świadomym, że pewne zabiegi mogą być znośne zastosowane
raz czy dwa, ale gdy powtarzają się notorycznie bądź dość często (a wcześniej już
nam niezbyt pasowały) może to nas od czytania danej publikacji „odrzucić”.
Pozdrawiam,
Airi
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)