kilka słów o "Thor. Moc Mjollnira"
Thor. Moc Mjollnira
Mitologia nordycka… w ostatnich latach stała się bardzo popularna. Jej elementy można spotkać w różnych miejscach. Postacie z niej się wywodzący w zmienionej (bardziej lub mniej) formie pojawiają się np. w różnych filmach.
Komiksy
Marvela zrobiły w swoim czasie wiele dla popularyzacji pewnych nordyckich bogów. Obecnie to przede wszystkim Marvel
Cinematic Universe upowszechnia pewien obraz postaci z tejże mitologii (m.in. filmy o
Thorze, serial o Lokim). Ciężko jest się jednak spodziewać, że w tych przedstawieniach
spotkamy dokładnie takie same postacie (będą to idealnie takie same istoty) jak w mitologii. Są punkty wspólne, ale
nie wszystko „się zgadza”.
Dla
osób chcących lepiej poznać postacie wywodzące się z mitologii nordyckiej
przydatnym może się okazać Kolekcja Hachette. Jej pierwszy tom związany jest z
Thorem (ale spotkamy tu też m.in. ludzi, Lokiego, Odyna czy Sif). Ważnym zagadnieniem
jest: w jaki sposób Thor posiadł młot – Mjollnir.
Twarda
okładka, przyjemna w dotyku. Czytelna czcionka. Ciekawe wykończenia, które mogą
się podobać. Do tego ilustracje przedstawiające pewne przedstawiane sceny. Czytając
pozycję… a nawet po przeczytaniu dodatkowej informacji o mitologii (koniec
publikacji) można zastanawiać się skąd taka wersja opowieści, używane
słownictwo odpowiadające „nowoczesnemu” czytelnikowi. To mnie trochę zbijało z
tropu. To na pewno nie słownictwo prosto z „Eddy starszej” czy „Eddy poetyckiej”.
Gdybym bardziej przyjrzała się ulotce przed lekturą pewne pytania by nie
błądziły po mojej głowie. Zrobiłam to jednak dopiero po lekturze. Wzięłam ulotkę, na
której był narysowany Yggdrasil (jedyną jaką sobie zostawiłam i to tylko ze
względu na drzewo)…. I chociaż cześć wątpliwości przeminęło.
Prezentowane opowieści to wersje sfabularyzowane
opierające się na źródłach z X w. To
odkrycie współgrało z tym co wcześniej znalazłam na ostatniej zapisanej
stronicy publikacji. Prawa do tekstu opowieści należą do: Sergio A. Sierra, do
tekstu o świecie wikingów: Laia San José
Beltrán.
Nadal uważam, że sama publikacja powinna zawierać
chociaż krótki wstęp wskazujący skąd wziął się dany tekst, kto autorem itp. Bo same informacje z ulotki czy ostatniej strony nie są wystarczające. Choć i tak dobrze, że są.
Polskie wydanie z 2021 r. Hachette Polska Sp. z
o.o. Tłumaczenie: Alicja Paleta. Około 100 stron (w tym tekst o Mitach wikingów
– czyli krótka informacja o mitologii nordyckiej i jej „odkryciu”).
Pozycja
godna polecenia, szczególnie w takiej cenie w jakiej można było kupić pierwszy
tom. Jest to część kolekcji. Podobno jest też wersja np. po włosku (w innych krajach wydano również tę kolekcję tylko w ich języku ojczystym).
Miło
spędziłam czas z Thorem i Lokim 😉. Dużo tu tego drugiego, ale mnie to nie przeszkadzało (wręcz przeciwnie). Pięknie wygląda
na regale z książkami – dodatkowy plus :D.
Pozdrawiam,
Airi
Powodzenia w życiowych poszukiwaniach 🐾
P.S. o publikacji wspomniałam już na insta
Wstawione na yt przez (autor): misscatherinepierce
data: 25 lip 2021
oo, ciekawy wpis w walentynki ;) ja kocham mitologią grecką, czasem się śmieję, że dostałam się na filologię polską tylko po to, by zaliczyć kolokwium z mitologii Gravesa, po którym porzuciłam studia ;) (ta mitologia odmieniła moje życie!).. mitologia nordycka jest mi kompletnie nieznana .. zresztą każda inna również (tylko pojedyncze historie) i może się skuszę, bo niedawno odkryłam, że moja największa miłość z podstawówki ma na pewnym forum nick THOR ;D ... nie ma przypadków, prawda?
OdpowiedzUsuńmiłych walentynek!!!
Ps nie wiedziałam że jesteś takim Czytaczeem ;)
Ps 1 cudowny filmik i cudowna piosenka..
Buziaki!
Uwielbiam poznawać (i poszerzać wiedzę) i czytanie mi w tym pomaga ;)
UsuńUdanych Walentynek 💕
No tak... "przypadki" potrafią doprowadzić nas do ciekawych rzeczy :) W końcu są 'po coś' ;).
Mitologia grecka jest bardzo ciekawa. Mnie chyba najbardziej temat różnych mitologii zaintrygował po lekturze "Bohatera o tysiącu twarzy" (Joseph Campbell). Wspomina tam m.in. o podobieństwach różnych mitologii oraz o motywie wędrówki.
Pozdrawiam serdecznie 😘
Campbella uwielbiam za "łączenie" w całość.. wspaniały umysł .. Graves zrobił coś podobnego w mitologii o której wspomniałam, tam niemal każde zdanie to perełka ;)
Usuń:*
Wiem już za czym będę się rozglądać w wolnej chwili ;)
UsuńDziękuję :D
😘
kupiłam książkę w 2002, używaną za 9zł ;) ona nieco przypomina Złotą Gałąź, bo w przypisach są np. wzmianki społeczno-kuturowe, każdy fan antropologii/etnologii/nawet folkloru czy dziejów religii, znajdzie tu coś dla siebie i serio, podziwiam pracę tego człowieka, jak przeczytasz to zobaczysz dlaczego ;)
Usuń.. ach, muszę dodać, że większość moich kolegów ze studiów była nią rozczarowana (cegła, wiele wersji mitów, nie wiadomo które zapamiętać, milion przypisów, ogólnie trudna lektura), ale warto!!!
Buziaki ;)
Mnie przekonałaś :D
UsuńJak dla mnie lepiej jak więcej wersji mitów... wtedy od razu wiadomo, że przez cały czas nie było jednej prawdy na jakiś temat. Dlatego też m.in. lubię "Ucztę" Platona, tam przedstawiono wiele spojrzeń "na Erosa" 💕.
Zapiszę sobie w 'kajeciku' by nie zapomnieć i będę w wolnej chwili "polować" :D
😘