kilka słów o Tarot de la Nuit...Tarocie Nocy

Tarot de la Nuit, Alexandra V. Bach, Carole Anne Eschenazi

Tarot Nocy. 79 kart z książką.

            Jeśli szukacie przepięknej talii kart tarota to możecie sprawdzić tą. Mnie spodobała się od pierwszego spojrzenia… wspaniale wygląda w internecie jeszcze lepiej na żywo.

            Talia oprócz standardowych kart składa się z dodatkowej: L’ange de la nuit (zgodnie z nazwą z książki), czyli Anioł Nocy. Moja talia zawiera napisy po angielsku (tym samym dodatkowa karta ma napis: Angel de la Nuit).

Jako 11 karta AW jest Sprawiedliwość (Justice), a jako 8 Moc (Strength). Standardowo mamy AW i AM plus wspomniana powyżej karta. Wśród AM mamy oczywiście: miecze (tu swords), kielichy (tu cups), buławy (tu wands), pentakle (tu pentacles). Karty dworskie: pazie (tu page), rycerze (tu knight), królowe (tu queen), królowie (tu king). Tak jak wspomniałam napisy na kartach są po angielsku 😉.

            W opakowaniu oprócz talii znajduje się książka z informacją o kartach w języku angielskim, włoskim, hiszpańskim, francuskim, portugalskim oraz (zdaje się) rosyjskim. Dodatkowo dołączona została osobna książeczka z informacjami o kartach po polsku (trochę skrócona wersja). Książka oprócz informacji o kartach zawiera rozkład do wykorzystania.

            Karty są przepiękne. Trochę się jednak obawiałam czy nie będą się one „sklejać” przy tasowaniu bo są stosunkowo cienkie (bardzo cienkie). Na szczęście okazało się, że nie ma z tym problemu, wystarczy się przyzwyczaić do ich grubości 😊.

            Na razie trudno powiedzieć czy są tak trwałe jak Mistyczny Tarot Marzyciela, który już mam od lat i choć ciągle używany to upływ czasu widać tylko na niektórych z nich.

            Niektóre karty od pierwszego spojrzenia przywodzą na myśl różne filmy, bajki, historie… Uwielbiam np. 3 of cups, czyli 3 kielichów, która od razu przenosi do świata wprost z „Alicji w Krainie Czarów” <3 (lets have the tea party ^^… nie ma jak herbatka 😉). 2 pentakli (2 of pentacles) zaś wydaje się ujęciem wprost z „Kopciuszka”. Szczerze? Jestem zafascynowana tą talią.

            Jak na tę chwilę mogę jeszcze dodać, że dobrze się z nią „dogaduję”, choć wciąż się uczę z nią rozmawiać. W końcu każda talia jest trochę inna… i dlatego też szukając pomocy w internecie (jeśli chodzi o interpretację naszych rozkładów) warto pamiętać, że osoba po drugiej stronie, która chce nam pomóc w interpretacji ma swoje doświadczenie z własną talią i dlatego też nawet mając najlepsze chęci jej interpretacja naszych kart (szczególnie nie wiedząc jaką talią my się posługujemy) może nie odzwierciedlać rzeczywistości, tego co zdarzy się w naszym życiu.

            Jeśli więc zdecydujecie się na zakup tej talii powinniście być zadowoleni… czy już pisałam, że jest przepiękna? 😉 To przepiękna talia i jeśli Wam się podoba (nawet jeśli zdecydujecie się jej nie używać do wróżenia) może stać się po prostu zestawem przyjemnych dla oka obrazków 😉. Ale czemu nie spróbować ją wykorzystać jeśli ją już ją zakupicie?! 😊

Pozdrawiam,

Airi

Tarot de la Nuit, Lo Scarabeo

P.S. jestem zakochana… w tej talii 😊