kilka słów o "Sekretniku współczesnej czarownicy"
Keylah Missen „Sekretnik współczesnej czarownicy”
Książka dla
osób zainteresowanych ezoteryką.
Ale czy dla
wszystkich nią zainteresowanych?
Raczej nie.
Bardziej dla osób, które dopiero chcą poznać różne „dziedziny” ezoteryki.
Wspomina się tu o magii kamieni, runach, tarocie (tylko AW), wahadłach itd.
itp.
Dobra jako
punkt wyjścia do dalszych poszukiwań, niekoniecznie jako kompendium wiedzy. Wspomina
się tu tak trochę o wszystkim i o niczym – więc może stać się punktem wyjścia,
ale niekoniecznie pozwala tak naprawdę poznać interesującą nas dziedzinę.
Warto do
pozycji podejść z dystansem, nie wierzyć „na słowo” i w każde słowo. Fajny
zbiór ciekawostek oraz możliwych tematów do późniejszego zgłębiania. Taki punkt
wyjścia do dalszych poszukiwań i zbierania własnych doświadczeń. Pewne rzeczy
wymagają wręcz dalszego sprawdzenia, chyba że są nam całkowicie obojętne.
Nie znam
się na reiki, ale ten temat powtarza się w publikacji pod różnymi postaciami –
nie jestem jednak w stanie ocenić tych informacji.
Na
podstawie danych dotyczących tarota mogę za to stwierdzić, że ten temat jest podjęty
bardzo, ale to bardzo pobieżnie. Można tylko „zanotować” sobie, że coś takiego
jest i jak ktoś jest zainteresowany, zaciekawiony tą tematyką to wówczas należy
szukać źródeł o nim gdzieś indziej.
Pewne
informacje mogą budzić pewne wątpliwości np. że druidzi wierzyli w istnienie
potężnego drzewa. Wprawdzie przypuszcza się, że drzewa były ważne dla nich,
jednak co do ich wierzeń jest wiele niedopowiedzeń i znaków zapytania. Mało
źródeł pisanych, które mogłyby wskazać te informacje. Podobno nie zapisywali
swojej wiedzy więc pewne rzeczy pozostały z zapisów osób, które mogły ogólnie
celtom źle życzyć i chcieli ukazać ich w jak najgorszym świetle.
W innym
miejscu sama „redakcja” wskazuje pomyłkę autorki. Wydaje się, że nie są to
jakieś rozmyślne wprowadzanie w błąd (w końcu np. gdy chodzi o mity nieraz na
jeden temat istnieje wiele różnych ich treści, przedstawiających temat w różny
sposób i tak trochę jest też z ezoteryką, która w dużej mierze jest indywidualnym
doświadczeniem i wymaga własnych poszukiwań i tych dla nas prawdziwszych treści).
Można pozycji zarzucić misz masz różnych kultur i wierzeń, gdyby to miało być kompendium
wiedzy, gdy jednak podejdziemy do niej jako zbiór różności by móc wybrać to co
nam odpowiada i to co chcemy zgłębiać zarzut ten maleje.
Wiele
tematów jest tu podjętych i „dotkniętych” (czakry, wpływ kolorów, symbole –
przeróżne np. „runy wikińskie”).
Reasumując
nie przyjmujmy przekazywanych tu informacji jako prawdy objawionej. Może się
przydać jako nakreślenie różnych tematów, które mogą nas zainteresować. Punkt
wyjścia. I jako taki może dobrze się sprawdzić bądź jako zbiór ciekawostek.
Napisana w przystępny sposób, łatwa do zrozumienia. Może być także lekturą by po
prostu miło spędzić czas 😉.
+ różne
tematy/zagadnienia, przystępny język, przyjemna dla oka (liczne rysunki, tabele
w tym rysunki prezentowanych symboli czy tabela z „alfabetem kabalistycznym”).
- nieraz
tylko minimalne dotknięcie poruszanych tematów, wiele rzeczy wymaga
indywidualnego sprawdzenia, połączenie różnych tradycji.
Jestem
wdzięczna osobie, dzięki której ta książka trafiła w moje ręce. Zainspirowała
mnie do dalszych poszukiwań w temacie run oraz odziaływania kamieni.
Tytuł oryginału:
„Manual de magia moderna”
Copyright
oryginału z 2017 roku
Wydanie
polskie: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Wydanie I, Warszawa 2018.
Udanych
poszukiwań.
Pozdrawiam,
Airi
P.S. załączona
jest do książki Bibliografia – zbiór książek, które przeczytała autorka 😉
Może być dobra
dla:
-> osób zainteresowanych
„ezoteryką”, ale nie wiedzących za dużo o niej;
-> osób
skupionych tylko na jednej dziedzinie a chcących chociaż pobieżnie poznać inne
obszary „ezoteryki”.
Raczej nie
przyda się:
- osobom,
które szukają konkretnej merytorycznej wiedzy i wyczerpania jakiegoś tematu;
- osobom,
które znają (choćby pobieżnie) różne „działy ezoteryki” (chyba że chcą coś powtórzyć bądź porównać swoją wiedzę z tym co prezentuje autorka).
P.S.2. Na temat druidów/celtów wspominałam o książce, której autorem był Peter Berresford Ellis "Druidzi"
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)