Grzech zaniedbania, przywiązanie i inne


Gdy zrobimy coś nie tak, czy nazwiemy to grzechem czy przewinieniem choć jest nam ciężko  to jesteśmy w stanie się z tego otrząsnąć, w końcu to nasze działanie doprowadziło do pewnych skutków (nawet jeśli niektórych z nich nie przewidzieliśmy bądź nie jesteśmy z nich dumni). Nie jest też to sytuacja łatwa.
Inaczej - jeszcze gorzej, wygląda sytuacja z nie zrobieniem czegoś. Czy gdybyśmy podjęli jakieś kroki nie doszłoby do „tragedii”? Nie doszłoby do pewnych niemiłych sytuacji? Czy jakieś istnienia byłyby ocalone? Czy uniknęlibyśmy my bądź nasi bliscy kłopotów? Tu dodatkowo mamy mętlik w głowie.


Grzech zaniechania – grzech zaniedbania
W Piśmie Świętym, w Liście Św. Jakuba Apostoła przeczytać można „Kto zaś umie dobrze czynić, a nie czyni, grzeszy”.
Ciekawostka. Skłaniającymi do przemyśleń mogą być również zawarte w nim zdania (to samo źródło): „Bracia, nie oczerniajcie jeden drugiego!” oraz „A ty kimże jesteś byś sądził bliźniego?”.
W opracowaniach katolickich można spotkać pojęcie „zaniedbanie”. Grzech zaniedbania to pewna forma bierności. To zaniedbanie czynienia dobra i pokonywania zła - w sobie i wokół siebie. Temat ten wspominany jest podczas Eucharystii mówiona jest m.in. taka formułka, nad którą nie wszyscy się zastanawiają: „bardzo zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem”. Zaniechania czy zaniedbania nieraz jako te mniej ważne bywają omijane i nie rozważane. Innym razem ciężko jest je dokładnie zidentyfikować.

Cytaty z Biblii zaczerpnięte z: Pismo Święte. Starego i Nowego Testamentu. W przekładzie z języków oryginalnych. Wydawnictwo Pallottinum, Poznań – Warszawa 1980

Czasami nasz ból związany jest także z innymi rzeczami…

Przywiązanie i nie tylko
Pojęcie używane m.in. w buddyzmie. Jak to m.in. było podjęte w „Podążaj ścieżką Buddy” (recenzja) zazwyczaj inaczej podchodzimy do śmierci i cierpienia osób, istnień, które są nam bliskie a inaczej do tych samych zagadnień, gdy np. tylko znamy daną osobę ze słyszenia, a jeszcze inaczej, gdy w ogóle nie mieliśmy z nią ani z jej bliskimi do czynienia. Ludzi łączy przynajmniej jedno: chcą być szczęśliwi i nie chcą cierpieć. Gdy zdarza się coś niespodziewanego i „niedobrego” nie tylko odczuwamy negatywne skutki tego zdarzenia, ale także wynik szoku i poczucia własnej słabości.
Odnaleźć można w naukach buddyjskich określenie: cierpienie zmiany, związane ma być ono ze zmianami podczas dotychczasowego życia oraz tego co określamy szczęśliwym życiem. Jego źródłem jest przywiązanie do tego, co przemijalne, a więc przywiązanie do uwarunkowanego szczęścia, które nie może trwać wiecznie. Może pojawić się przywiązanie do tego, co przyjemne, awersja wobec tego, co nieprzyjemne oraz poczucie niezdecydowania (pomieszanie) wobec tego, co trudno nam określić jako przyjemne bądź nieprzyjemne.
W buddyjskich naukach można znaleźć stwierdzenie, że ludzie zmagają się z 3 podstawowymi typami niezadawalających zjawisk, a mianowicie: bólem, zmianą i wszechobecnym uwarunkowaniem. Korzeniem tych problemów ma być niewiedza co do ostatecznej natury rzeczywistości.

Żałoba – kolory
Kolor symbolizujący żałobę jest różny w różnych częściach świata. W większości krajów kręgu kultury tak zwanej euroamerykańskiej żałobę oznacza czerń, ale na tak zwanym Wschodzie jest to biel (różne źródła podają m.in. że biel oznacza żałobę chociażby w Indiach).

Pozdrawiam,
Airi
źródło: https://www.youtube.com/watch?v=3FsvD-C5_i4
Sad Piano Violin: LETTRE À ÉLISE | by Efisio Cross
wstawione na yt przez: Epic Music World

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów o Mistycznym Tarocie Marzyciela :)

Recenzja. M. Janiszewska, A. Klos „Jak być szczerym ze sobą"