kilka słów o płycie "Anima"

"Anima" Justyna Steczkowska


Dziesięć piosenek do tego jedna określona jako bonus. Razem więc jedenaście piosenek na jednej płycie. A to wszystko w ciekawym opakowaniu.


Wydaje się (a przynajmniej takie są moje odczucia, więc to nie musi być prawda), że płyta ta przenosi nas po różnych zakątkach ziemi oraz do gwiazd, pomiędzy różne konstelacje, jakbyśmy spacerowali po Drodze Mlecznej, gdzieś pomiędzy czasem.
Przy niektórych utworach w głowie pojawiały mi się skojarzenia ze Starożytnym Egiptem, w innym z Indiami. Ale jak to wspominałam to są tylko moje odczucia po przesłuchaniu płyty.

Najbardziej do gustu przypadł mi utwór "Tam". To on najbardziej "zapisał mi się" w pamięci.

Niektóre fragmenty tekstów mogą pewnym odbiorcom wydać się zbyt proste. Ale prostota sama w sobie nie jest niczym złym. Tak czy inaczej to co dla jednych może być minusem dla innych może być plusem. Jeszcze inni odbiorcy mogą w ogóle się nad tym nie zastanawiać.
Mnie osobiście nie przeszkadzał sposób ułożenia słów i prezentowana treść.

"Anima" jest płytą z interesującymi dźwiękami. Przemawia do mojej duszy. Choć nie wszystkie utwory podobają mi się na takim samym poziomie. Co jest normalne. Ciężko by każda piosenka tak samo "zgrywała" się z duszą.

Dziękuję wszystkim, którzy mieli swój wpływ ba stworzenie tej płyty.

Dziękuję również sobie...., że zdecydowałam się na jej zakup. 😉





Pozdrawiam
Airi :*

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów o Mistycznym Tarocie Marzyciela :)

Viva l'Italia! 😉