Recenzja. Dziennik dobrego życia (Karolina Nawój, Magdalena Czmochowska i przyjaciele)
Karolina Nawój, Magdalena Czmochowska i przyjaciele„Dziennik dobrego życia”
Dawno
nie spotkałam tak ciepłej pozycji. Już Wstęp wprowadza szczególny nastrój i aż
chce się przerzucić stronice – zobaczyć co dalej kryje publikacja.
Dziennik
możemy zacząć „wypełniać” w każdym momencie. Nie ma wyznaczonego czasu (np.
początek roku kalendarzowego, osobistego, szkolnego czy studenckiego).
Jest
tu miejsce na wskazanie planów na miesiąc, tydzień, weekend. Na stronie, gdzie
znajduje się miejsce na plany na weekend odnaleźć można także miejsce na wypisanie
dobrych rzeczy, które nas spotkały, z czym sobie poradziliśmy czy na wypisanie
dlaczego zasługujemy na odpoczynek.
Pozycja
kolorowa, z rysunkami, zdjęciami. Zawiera także różne ćwiczenia i zadania. Odnaleźć
tu można także „tablicę marzeń” a także miejsce na notatki. Ciepła. Aż
chciałoby nazwać się ją „przytulną”, „otulającą”. Jakby choć na chwilę było się
w pełni bezpiecznym miejscu, gdzie możemy być po prostu sobą.
Dziennik
może się przydać osobom w różnym wieku, może posłużyć do poprawienia jakości
naszego życia, skupieniu na ważnych dla nas rzeczach oraz odkryć pozytywne
elementy naszego codziennego życia. Bardziej dla kobiet, choć i męska część
populacji może tu znaleźć ciekawe dla siebie wskazówki. Okraszona podjęciem
ważnych tematów, np. miłości własnej, pewności siebie czy spełniania marzeń.
Składa
się z 12 rozdziałów. Jest miejsce na całe 365 dni. Około 240 stron. Copyright z
2020 r. Wydawnictwo Helion S.A., Sensus.
Nie
jest to pozycja, o której trzeba pisać dużo. To my w dużej mierze możemy nadać
jej znaczenie. To to co wpiszemy do Dziennika jest istotne. Sam Dziennik jest
ciekawym rozwiązaniem, także by przyjrzeć się sobie, swoim dniom i tygodniom.
Może pomóc zauważyć promyki dobra w naszym życiu.
Pozdrawiam,
Airi
Powodzenia w życiowych poszukiwaniach
😊
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)