kilka słów o "Sardynia? Yes, I do! Moje miejsca na wyspie"


Karolina Wasielewska „Sardynia? Yes, I do! Moje miejsca na wyspie”


            Tym razem zabrałam się za ebook… tak, to nie jest standardowy format książki dla mnie, ale byłam bardzo ciekawa tej pozycji oraz samej Sardynii.


            Nie jest to długa pozycja – ma 86 stron. Pełna jest przepięknych zdjęć. Przyciąga wzrok. Składa się z 6 numerowanych rozdziałów oraz Wstępu, O mnie, Bio autorki, Check lista, czyli must see & do, Holiday tracker, Bibliografia.

+ temat
+ nawiązania do doświadczeń i obserwacji własnych autorki
+ ciekawostki i wspomnienie o zabytkach
            Pozycja ma wiele plusów. Zaliczyć do nich można też podejście do podejmowanego tematu. Niemal czuć, że autorka uwielbia Sardynię i „zaraża” swym pozytywnym do niej podejściem. Aż chce się samemu zobaczyć wspominane miejsca, zabytki, miejsca mocy.

            Z ebooka możemy lepiej poznać nie tylko Sardynię, ale także samą autorkę. Gdzie pracowała, jak znalazła się na Sardynii i czym zajmuje się obecnie. Nie będę tu za wiele zdradzać. Jeśli ktoś jest zainteresowany to może znaleźć autorkę m.in. na Instagramie.

            Piszę o dobrych stronach, czy to znaczy, że nie ma minusów? Nie ma błędów czy niedociągnięć tylko tam gdzie ktoś nic nie robi. Można by znaleźć pewne niedociągnięcia pod względem wyglądu. Nie cały test wygląda na wyjustowany. Jest to spowodowane tym, że zdania, w których występowałoby np. ‘w’ na końcu linijki i zostało przeniesione do nowej (zgodnie z zasadami pisowni), to pozostaje po nim małe wcięcie tam gdzie to ‘w’ czy ‘i’ powinno się znajdować. Można by też (szczególnie początek publikacji) dopracować pod względem stylu - przydałaby się mała dodatkowa redakacja i korekta tekstu. Czy te błędy dyskwalifikują pozycję? Oj… nie… Jest na tyle ciekawa i napisana z pasją, że wszelkie możliwe błędy czy niedociągnięcia nie przeważają szali w ocenie jej wartości.

Czy jestem zadowolona z lektury? Jak najbardziej. Wiele się dowiedziałam. Użyto też gdzieniegdzie włoskich określeń i wyrazów co dla mnie (osoby poznającej język włoski) jest dodatkowym plusem. Odnaleźć tu można informacje zarazem o miejscach jak i o ludziach.

Reasumując „Sardynia?” nie jest książką idealną (istnieją takie?), ale jest na tyle dobrą by poświęcić swój czas na jej lekturę, o ile:
- chcesz dowiedzieć się czegoś o Sardynii (szczególnie o regionie Gallura),
- zastanawiasz się nad wycieczką i rozważasz czy Sardynia jest dla Ciebie i jak ewentualnie możesz tam się dostać i jak spędzić tam czas,
- szukasz miejsca poza granicami Polski na swój ślub i wesele 😉.

Pozdrawiam,
Airi


Powodzenia w życiowych poszukiwaniach 🐾

Komentarze

  1. Dziękuję za recenzję, cieszę się, że mój ebook o wyspie spodobał się Tobie bo najważniejszą intencją było właśnie aby dzięki niemu przenieść się w to magiczne miejsce i zachęcić do wyjazdu na Sardynię.
    Jestem bardzo wdzięczna za twoją recenzję, nie spodziewałam się, że recenzując książki znajdziesz czas żeby napisać kilka zdań o moim ebooku.
    Co do wyjustowania samego tekstu (już skorygowane) to podyktowane to jest samym szablonem, który narzucał niejako pewne opcje w samym układzie graficznym ale wierzę, że nie wpływa to na zrozumienie treści i przekaz tego co najważniejsze dla czytelnika:)
    Pięknie dziękuję i pozdrawiam - do zobaczenia na wyspie!
    Karolina Wasielewska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej wskazane uwagi to drobnostka w porównaniu z tym co oferuje ebook :)

      Po jego lekturze czuję się zachęcona żeby zobaczyć wspomniane miejsca i poczuć to 'wyjątkowe' (jak na to wskazujesz) miejsce na ziemi.

      Pozdrawiam serdecznie i nie mogłam o książce nie napisać :>

      Airi

      Usuń
  2. Pięknie dziękuję 💙 Jestem wdzięczna za twoją opinię.
    Będę tu zaglądać po więcej książkowych inspiracji.

    Pozdrowienia serdeczne,
    Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozgość się tutaj wygodnie :)

      Pozdrawiam,
      Airi

      Usuń
  3. E-book doczekał się II Wydania :) - zawiera ono m.in. dodatkowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz :)

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów o Mistycznym Tarocie Marzyciela :)

kilka słów o "Gorszycielkach", J. Molenda