Recenzja. J. Becker "Dom minimalisty"
Joshua Becker „Dom minimalisty. Pokonaj bałagan i ciesz się uporządkowanym życiem”
Joshua
Becker przybliżył w książce („Dom minimalisty”) różne zagadnienia, które
związane są z dwoma tematami: bałaganem oraz zagospodarowaniem przestrzeni
wewnątrz domu. Są one tu ze sobą mocno powiązane.
Na
stronach publikacji powtarzany jest hasztag odnoszący się do tytułu pozycji. Jest
nim #minimalisthome. Tytuł oryginału: „The Minimalist Home: A Room-by-Room
Guide to a Decluttered Refocused Life”. Przekład: Joanna Sugiero. Copyright oryginału
z 2018 r., polskiego wydania z 2020 roku. Wydawnictwo Helion, Septem.
Książka
rozpoczyna się uroczą dedykacją, bardzo miło się ją czytało, aż pojawił się uśmiech
na mojej twarzy 😊. Składa się ona z 3 działów, 12
rozdziałów oraz Podziękowań i Przypisów. Już po samej strukturze książki widać,
że zastosowano przypisy końcowe. Tym samym już tutaj można zauważyć, że autor
nie tylko dzieli się własnymi doświadczeniami i przemyśleniami, ale także
odwołuje się do prac innych osób. Przed dedykacją znajdują się jeszcze Opinie o
książce.
Na
stronicach „Domu minimalisty” autor niejednokrotnie odwołuje się do treści
innych swoich książek, wspomina o nich tym samym również je promując. Prezentowana
treść to głównie spojrzenie na problem z perspektywy autora. Łączy a zarazem
przeciwstawia temat bałaganu ze stanem po przejściu na bardziej minimalistyczne
życie. Niejednokrotnie odwołuje się do własnego życia, doświadczeń, to głównie jego
poglądy na przedstawiane tematy. To one są sitem przez które przesiewane są różne
dane. Przedstawiane są tu też różne historie osób – inspiracje. Oprócz tekstu
głównego stosowane są więc również przeróżne ramki, w których m.in. znajdują
się inspiracje czy odwołania do hasztagu, o którym już pisałam wcześniej (ale
także wiele innych rzeczy). Przykładowa treść z ramki (odwołanie do hasztagu):
„To, że masz miejsce, wcale nie oznacza,
że musisz je czymś zapełnić. #minimalithome”
W
publikacji znaleźć więc można po pierwsze inspiracje by prowadzić bardziej
minimalistyczny dom, ukazuje jak można wprowadzić do swojego życia zasady
minimalizmu oraz co może on nam dać. Autor odwołuje się w treści książki także
do różnych badań, danych np. amerykańskiej Krajowej Federacji Sprzedaży, czy
opracowań dotyczących średniej powierzchni domów w różnych latach (w pozycji wspomina
się rok 1975 i 2015) czy w różnych krajach (np. Kanada, Stany Zjednoczone,
Włochy, Rosja). Krajem często tu wspominanym jest USA. Inspiracje dotyczą osób m.in.
z USA, Australii, Szkocji, Anglii. Wspomina się tu także o śnie, jego potrzebie
w tym zalecanej ilości snu rekomendowanej przez amerykańską Narodową Fundację
Snu (w odniesieniu do różnych grup wiekowych). Wspomina się także, że ludzie
najkrócej śpią w Japonii.
Książka
zawiera więc wiele ciekawych informacji, popartych badaniami, rekomendacjami bardziej
lub mniej powszechnie znanych instytucji. Ma wiele więc dobrych stron (+).
Mnie
jednak jakoś specjalnie nie wciągnęła. Będąc bardziej lub mniej nastawionym
pozytywnie do różnych „postulatów” minimalizmu, mając już jakąś o nim wiedzę
można poczuć się trochę rozczarowanym tą publikacją. Wielokrotnie stwierdzałam,
że już skądś prezentowane tu rzeczy znam (słyszałam lub przeczytałam to
gdzieś). Po kilku pierwszych stronach miałam nadzieję na coś więcej (-).
Reasumując
ciężko mi jednoznacznie ocenić tę publikację. Ma w sobie kilka ciekawych rzeczy.
W niektórych miejscach zaciekawia i pobudza instynkt badacza. Bardziej dla osób,
które jeszcze nie wiedzą czym jest minimalizm, zastanawiają się czy może on
przynieść im coś pozytywnego w życiu bądź szukających do niego drogi, poszukujących
sposobów najbardziej im odpowiadających by go wprowadzić. Także może przydać się osobom mającym problem
z bałaganem i nie wiedzącym co z nim zrobić.
Pozdrawiam,
Airi
Książki o podobnej tematyce, to m.in.:
Przydatna etykieta na blogu: minimalizm.
Nie stój w miejscu… idź przed siebie…
Powodzenia w życiowych poszukiwaniach 💗
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)