Recenzja. Isabelle Carmody „Kroniki Obernewtyn. Tom pierwszy: Obernewtyn”
Isabelle Carmody „Kroniki Obernewtyn. Tom pierwszy: Obernewtyn”
Oryginalny
tytuł „Kroniki Obernewtyn” brzmi „Obernewtyn: The Obernewtyn Chronicles Volume 1”.
Polskie wydanie posiada
około 200 stronic tekstu.
Na
początku publikacji znajdziemy kilka słów na temat autorki oraz jej pracy nad „Kronikami
Obernewtyn”. Następnie zaś odnajdziemy mapę świata przedstawionego w niej.
Główną
bohaterką pozycji jest Elspeth Gordie, a historia dzieje się w świecie, który
przetrwał „Wielką Biel”. O więcej szczegółów myślę, że należy zajrzeć do
środka. Mój wywód nie ma zamiaru przekazywać streszczenia książki, bo i po co.
„Kroniki”
a przynajmniej ten pierwszy ich tom może się spodobać. Mnie osobiście czegoś
zabrakło. Ciężko mi powiedzieć czego, ale kończąc książkę poczułam wielki
niedosyt. Czegoś tu nie ujęto. Ostatecznie podczas lektury chwilami trochę mi
się nudziło by innym razem się wciągnąć tak, że kończąc książkę czułam się
dziwnie w realnym świecie. Ostatecznie więc nie jest to zła książka. Jest
dobra. Jednak, no właśnie pozostaje to trochę moje niedoprecyzowane ‘ale’…
Jeśli
komuś ciężko się czyta tytułowe słowo „Obernewtyn”, dziwnie brzmi komuś
chociażby imię „Elspeth” (Elf) czy słowa, imiona jak „funaga”, „Maruman” albo „Vega”,
„Dameon” to myślę, że taka osoba powinna się kilka razy zastanowić zanim
zacznie czytać tę pozycję.
Jeśli
jednak ktoś lubi tematykę jakby nie patrzył fantastyczną, lubi historie o
światach po zagładzie myślę, że może spróbować podjąć się czytania tego wytworu
ludzkiej wyobraźni i kreatywności.
Osobiście
nawet polubiłam jednego z bohaterów a mianowicie pewnego mężczyznę - postać
nazwaną Rusthon. Co jest dobrą oznaką.
Sama
czcionka jest czytelna. Sam sposób pisania może wciągnąć. I w większości nie
przysparza większych problemów.
Reasumując
„Kroniki Obernewtyn” mogą znaleźć swoich zwolenników. Choć mnie osobiście
czegoś brakowało, to jednak myślę, że nie jest to zła książka. Miło spędziłam „z
nią czas”.
Pozdrawiam serdecznie,
Airi
Komentarze
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)