kilka słów o Emmie

Jane Austen "Emma"


Wydawnictwo: Wordsworth Classics
Wprowadzenie i przypisy/notatki - Nicola Bradbury
Ilustracje: Hugh Thomson



Sama pozycja może nie jest jakaś porywająca, ale ma swoje lepsze i gorsze momenty. Chwilami nawet dość miło i przyjemnie się ją czyta. Dodatkowo patrząc na nią jako jedno ze źródeł nauki, utrzymania kontaktu z językiem angielskim ocena ta przybiera innych kolorów. Ważne staje się nie tylko treść, ale także język (tu język angielski).

Dodatkowo to wydanie "Emmy" jest dość przyjazne dla portfela. Patrząc na to, że to tyle stron po angielsku w takiej cenie... nawet więc jeśli byłaby to bardzo nudna pozycja warto by było się nad nią pod tym kontem zastanowić (a taka nie jest, pomimo że początkowo nie mogłam się w nią wczuć... z każdą stroną było coraz lepiej).

Oprócz treści głównej - czyli treści "Emmy" mamy tu do czynienia również z Wprowadzeniem oraz z wytłumaczeniem niektórych sformułowań na końcu książki. Format tłumaczenia oczywiście angielsko - angielski. Są tu przedstawione wyrazy, które mogą być obce obecnemu odbiorcy (żyjącemu w XXI w.).
Do tego zamieszczone są tu różne rysunki/ilustracje. Co jest miłym dodatkiem.


Życzę mile spędzonego czasu z postaciami "Emmy" (dla tych, którzy się po nią skuszą a pomimo wszystko ostatecznie dla mnie był to mile spędzony czas... choć zaczęło się opornie...).


Pozdrawiam
Airi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Kilka słów o Mistycznym Tarocie Marzyciela :)

Recenzja. Jego Świętobliwość Dalajlama "O Współczuciu"