Kilka słów o „Czary. Jak być współczesną wiedźmą” G. Herstik


Gabriela Herstik „Czary. Jak być współczesną wiedźmą”


            Książka podejmująca tematykę związaną z „czarostwem”, magią, ziołami, tarotem… innymi słowami różnymi obliczami ezoteryki. Pozycja raczej skierowana dla kobiet.


            Publikacja składa się z 8 rozdziałów, Wprowadzenia, Słowa na koniec, Dalszej lektury oraz Podziękowań. Tytuł oryginału: „Craft. How to Be a Modern Witch”. Ma około 283 stron. Brak bibliografii (trochę mniej boli jej brak poprzez rozdział Dalsza lektura… nadal to nie to samo… ).

            Kolorowa jest okładka i tuż przy okładce, nazwijmy to „stroną początkową” (przed treścią), nie wiem jak to „fachowo” się nazywa 😉. Reszta czarno – szaro – biała, ze zdjęciami. Czcionka czytelna.

            Copyright oryginału z 2018 roku, wydania polskiego z 2019 r. Wydawnictwo Filo.

            Autorka, to jak sama podaje: praktykująca wiedźma od ponad 10 lat. Jak wspomina kieruje tę książkę „dla każdej kobiety żądnej wiedzy o tym, czym jest czarostwo”.

            Moje wrażenia podczas lektury przypominały sinusoidę. Gdy tylko coś znalazłam co uznałam, że może być wartościowe… zaraz pojawiało się coś co mnie zbijało z tropu. Niektóre stwierdzenia są… krótko ujmując dziwne… np. czakra mody (?). Magia mody wydaje się określeniem aż nad to… ale czakra mody nawet to bije na łopatki. Już czuję ten wzrok niektórych osób i stwierdzenia „New Agowska papka” ‘-.-‘. Tak, zdecydowanie dziwny pomysł. Takich dziwnych rzeczy niestety jest więcej… dużo więcej. Gdyby nie małe perełki to pewnie po kilku stronicach zaprzestałabym lektury.

            Chwilami miałam wrażenie, że to adaptacja „Starożytnych kosmitów” (taki program w tv) w wydaniu „Starożytnych wiedźm”.

            Są dobre momenty. Ciekawe informacje… ale należy uzbroić się w cierpliwość, sporą cierpliwość i jak najmniej zakładać przed „podejściem” do lektury. Ja postawiłam książce wysoki próg i m.in. przez to w niektórych momentach czułam się zawiedziona. Może gdybym nastawiła się na publikację o własnych doświadczeniach i spostrzeżeniach autorki związanych z ezoteryką moje odczucia byłyby inne, chociaż trochę inne a to już byłoby coś 😉.

            Autorka podjęła się wspomnienia o tym czym jest magia naturalna, wicca, magia chaosu. Krótko prezentuje rzeczy związane z: tarotem, kosmogramem. Podejmuje tematykę czakr, znaczenia kolorów, a także przedstawia wybrane boginie związane z Księżycem (jeden z fragmentów, który najbardziej mi pasował i zmobilizował bym przyjrzała się temu tematowi 😊 Jestem wdzięczna 😊). Inne poruszane zagadnienia to: rytułały, fazy Księżyca, wybrane kamienie, wybrane zioła, sabaty.

+ podjęcie pewnych zagadnień i krótkie określenie z czym są związane (wiadomości w pigułce na różne tematy)
- pewne podejście autorki do niektórych spraw można uznać za niepewne, dziwne czy nawet kontrowersyjne

            Reasumując jestem zmieszana… ale chyba nie wstrząśnięta. Pozycja ma ciekawe strony, ale także odnosi się do rzeczy… które można nawet uznać w pewnym sensie za kontrowersyjne. Zakładając jednak, że książka to przede wszystkim przedstawienie poglądów autorki sprawia, że można na publikację spojrzeć trochę inaczej niż patrzy się na np. naukowy wywód czy przedstawienie ogólnie przyjętych poglądów (które zresztą też się zmieniają). To stawia ją w zupełnie innym świetle.

Jeśli miałabym ocenić książkę w skali od 0 do 10 dałabym jej takie… 5/5+. Miałam ochotę dać jej mniej (4+), ale staram się odciąć od własnych oczekiwań (widziałam też, że niektóre osoby czekały aż publikacja pojawi się na polskim rynku… co podwyższa ogólną punktację).

Pozdrawiam,
Airi



Książka o podobnej tematyce -> Keylah Missen „Sekretnik współczesnej czarownicy” (link do notki).
Etykieta ezoteryka (https://swiatairi.blogspot.com/search/label/ezoteryka) może pomóc Wam znaleźć inne posty na blogu związane z tą dziedziną.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chwila zatrzymania. Zaduma.

kilka słów o "Gorszycielkach", J. Molenda