Recenzja. Aubrey Marcus „Twój dzień Twoje życie”

Aubrey Marcus „Twój dzień Twoje życie. Holistyczna filozofia bycia”

            „Twój dzień Twoje życie” ukazuje, że zyskując kontrolę nad własnym dniem można odzyskać kontrolę nad własnym życiem. Interesująca koncepcja, prawda?

            Główna idea publikacji związana z bardziej świadomym spędzeniem dnia by móc przeżyć bardziej świadome życie jest ciekawa a nawet intrygująca. W pozycji tej można znaleźć więcej takich interesujących pomysłów. Jednocześnie jednak zawiera też wiele koncepcji, które można by uznać za kontrowersyjne czy dziwne.

            Mam mieszane odczucia co do tej pozycji. Mnie nie przekonała w całości, choć bywały fragmenty, które czytałam z zaciekawieniem. Moje pierwsze podejście do niej było falstartem. Odłożyłam więc książkę by następnego dnia ponownie do niej zajrzeć. Było lepiej. Nadal „Twój dzień Twoje życie” nie stało się dla mnie porywającą i zmieniającą życie pozycją. Bywało ciekawie…, ale tylko bywało.

            Publikacja głównie dla mężczyzn, ale też wiele kobiet może z niej coś wyciągnąć dla siebie.

            Ciekawa dedykacja. Okładka trochę przypominająca niektóre publikacje Mateusza Grzesiaka… i w niektórych miejscach wracałam pamięcią do sposobu jego pisania (i jak odbieram jego sposób przekazu, w porównaniach tych wygrywał polski autor). Odnaleźć tu można przykłady ćwiczeń, przepisy oraz ogólne uwagi np. odnośnie śniadania, picia wody czy kawy. Składa się z 16 numerowanych rozdziałów oraz Wprowadzenia, Podziękowania, Przypisy: Czas na naukę!, O autorze. Wewnątrz publikacji znaleźć można różne cytaty.

            Przekład: Wojciech Usarzewicz. Tytuł oryginału: „Own the Day, Own Your Life: Optimised Practices for Waking, Working, Learning, Eating, Training, Playing, Sleeping, Sex”. Copyright oryginału z 2018 r., wydania polskiego z 2020 r. Projekt okładki: Jan Paluch. Wydawnictwo Helion, Septem.

            Czcionka czytelna, choć mogłaby być trochę większa. Ze względu jednak na długość publikacji (i tak ma 333 numerowane strony plus stronice na notatki) wielkość czcionki jest zrozumiała.

+ przypisy, odniesienie do źródeł, skłanianie do bardziej świadomego działania

- niektóre twierdzenia i wskazówki można uznać za dziwne, nie każdemu się spodobają

Reasumując myślę, że książka może zainspirować do innego podejścia do spędzania dnia i do bardziej świadomego podejścia do niego od momentu obudzenia. Ma swoje dobre strony, jak np. przypisy tylne – czyli odwołanie do różnych źródeł. Czuję jednak wielki niedosyt, spodziewałam się czegoś (bliżej niedookreślonego) więcej. Bardziej do odbiorcy płci męskiej. 

Pozdrawiam,

Airi